We wtorek po południu klasa 5a z wychowawczynią spotkała się w sali 304 na tradycyjnej Wigilii. Były uszka, ryba, pierogi i barszcz. Nie zabrakło sałatek, śledzi i pampuchów z makiem. Te ostatnie to przysmak wiernych Kościoła Prawosławnego, zaś sałatka szuba przywedrowała do nas zza ukraińskiej granicy.
Rodzice bardzo prostarali się, by także jabłecznik, gwiazda makowa i sernik były pierwsza klasa. Potraw było tradycyjnie 12.
Nie zabrakło opłatka i świątecznych życzeń, a także nakrycia dla nespodziewanego gościa.
Specjalną niespodzianką była świąteczna sesja fotograficzna przygotowana i zrealizowana przez rodziców - państwa Kucyrków.
A po sutym posiłku można było rzucić się pod choinkę, by odebrać prezenty. |Oczywiście dla grzecznych dzieci...